niedziela, czerwca 10, 2012

"Wybrzeże Szkieletów" Clive Cussler, Jack Du Brul

Tytuł: Wybrzeże Szkieletów
Autor: Clive Cussler, Jack Du Brul
Wydawca: Amber
Rok wydania: 2008
Liczba stron: 304
Moja ocena: 5/6













Zaginiony diamentowy skarb, tajemnice morskich głębin i załoga Oregona na tropie diabolicznego spisku. Rok 1896, Namibia. Czterej Anglicy uciekają przez bezlitosną pustynię z diamentami skradzionymi wojowniczemu plemieniu. Docierają do oceanu, gdzie czeka na nich parowiec. Nie zdążą jednak odbić od brzegu. Giną wraz ze ścigającymi ich wojownikami podczas burzy, która grzebie wszystkich pod całunem piasku. Czasy współczesne, wybrzeże Afryki. Młoda przedstawicielka firmy jubilerskiej szuka wraku parowca, żeby odzyskać bezcenne kamienie. Jej jacht zostaje ostrzelany przez niezidentyfikowanych napastników. W ostatniej chwili ratuje ją kapitan Cabrillo. Od tej pory wspólnie usiłują rozwiązać tajemnicę skarbu, której strzegą zagadkowe gigantyczne węże. Podwodne polowanie przeradza się w próbę sił z o wiele groźniejszą zwierzyną - szaleńcem, który chce wydać świat na pastwę huraganów i palącego słońca... 



Kilka słów  o autorze
Clive Cussler to jeden z najpopularniejszych i najbardziej lubianych pisarzy świata, barwna, wspaniała postać, legendarny nurek, żeglarz, poszukiwacz wraków zatopionych okrętów. Jest autorem światowych bestsellerów Złoto Inków, Złoto Spartan, Zaginione imperium.




Wybrzeże Szkieletów jest to moje pierwsze spotkanie z tym autorem i na pewno nie ostatnie. Znałam wcześniej tego autora, ale nie miałam okazji poznać jego książek. Powieść zaczyna się bardzo ciekawie i interesująco, jest rok 1896 pustynia Kalahari, najsuchsze miejsce na ziemi, czterech mężczyzn uciekając, przed dzikim plemieniem Herero, którym ukradli diamenty, przemierzą pustynię, są głodni lecz bardziej spragnieni i nie mają kropli wody. Ale jakimś cudem przewodnik Ryder znajduje wodę na pustyni, udaje im się, docierają do oceanu, gdzie czeka na nich statek, lecz w oczekiwaniu na przypływ zastaje ich burza piaskowa, która szaleje z niespotykaną siłą wiatr nawiewa tyle piasku  na pokład, że mimo przypływu ciężar przygniata frachtowiec do dna morza. A na dodatek zmniejszyła się odległość statku od lini brzegowej. Dzikie plemię zaatakowało ludzi na statku nie oszczędzając nikogo.Wszyscy zginęli. W dalszej części powieści autor przenosi czytelnika w czasy dzisiejsze. Solane, pracuje dla firmy jubilerskiej i szuka zatopionego frachtowca. Podczas poszukiwań u wybrzeży Namibii, wynajęty statek, na którym Solane prowadzi poszukiwania zostaje ostrzelany przez ludzi na luksusowym jachcie. Nieoczekiwanie życie młodej poszukiwaczce wraku z diamentami ratuje tajemniczy kapitan Juan Cabrillo. Potem następuje rozwinięcie całej intrygi, które tak samo jak początek wciągnęło mnie całkowicie. Juan pomaga Solane w poszukiwaniach zatopionego wraku, a raczej odwrotnie Solane pomaga Juanowi i ratują świat przed obłąkanym ekologiem Singerem, który za pomocą gigantycznego huraganu chce doprowadzić do katastrofy ekologicznej. Oczywiście jest to w skrócie opisana historia. Powieść zawiera wiele innych ciekawych bohaterów i wątków, niezwykłych  przygód.  Akcja bardzo wartka i dynamiczna toczy się szybko, krótkie i zwięzłe dialogi nie pozwalają na nudę i rozciąganie akcji. Niesamowita i ekscytująca przygoda. Polecam!



6 komentarzy:

  1. Nie wiem czy bym się skusiła ;) Poczekam na inne opinie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłoby nudno i nieciekawie gdybyśmy czytali wszyscy te same książki:)

      Usuń
  2. nie mój gust, ale książka prezentuje się ciekawie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka brzmi nieco nieprawdopodobnie xD Tzn, treść. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Początek powieści jest jak najbardziej prawdopodobny, a Wybrzeże Szkieletów istnieje naprawdę w Namibii i obecnie objęte jest ochroną.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze, które zawsze chętnie czytam i na które staram się w miarę możliwości odpowiadać:-)